Apokryfy to księgi, które nie zostały uznane przez Kościół katolicki za część Biblii. Czym są te tajemnicze pisma i dlaczego nie znalazły się w kanonie? Poznaj historie ukrytych ewangelii, które przedstawiają Jezusa, Marię Magdalenę czy Judasza w zupełnie innym świetle. Dowiedz się, jakie apokryfy istniały obok znanych ksiąg biblijnych i jak wpłynęły na kulturę chrześcijańską. To fascynująca podróż przez teksty, które przez wieki budziły ciekawość, spory i duchowe refleksje.
Czym właściwie jest apokryf?
Słowo apokryf pochodzi z greckiego apócryphos, czyli „ukryty” lub „tajemny”. W kontekście religijnym oznacza ono pisma, które nie zostały włączone do oficjalnego kanonu Biblii. Często przypisywano je apostołom lub postaciom biblijnym, choć ich autorzy pozostają nieznani. W starożytności apokryfy krążyły w środowiskach chrześcijańskich i żydowskich równolegle z tekstami kanonicznymi, ale Kościół katolicki uznał, że nie wszystkie mają boskie natchnienie.
Niektóre z nich powstawały z potrzeby dopowiedzenia wątków, które Biblia pomija – jak dzieciństwo Jezusa czy losy Maryi. Inne miały charakter filozoficzny lub były to apokryfy gnostyckie, które próbowały wyjaśnić duchowe tajemnice świata. Dziś apokryfy są dla badaczy nieocenionym źródłem wiedzy o tym, jak kształtowała się wiara pierwszych wspólnot chrześcijańskich.
Apokryfy a kanon biblijny
Kanon to zbiór ksiąg uznanych przez Kościół za święte i natchnione. W przypadku katolicyzmu obejmuje on 73 księgi – zarówno Starego i Nowego Testamentu. Pozostałe teksty, choć często podobne formą i treścią, zostały odrzucone jako apokryficzne.
Nie oznacza to jednak, że Kościół „ukrywa” te księgi – raczej uznał je za niezgodne z nauką wiary lub pochodzące z wątpliwego źródła. Niektóre księgi przetrwały jednak w bibliotekach, klasztorach i zbiorach gnostyckich, odkrywanych ponownie dopiero w XX wieku (np. w Nag Hammadi w Egipcie).
Proces ustalania kanonu trwał wieki i był wynikiem wielu debat teologicznych. Różne wspólnoty chrześcijańskie miały własne listy ksiąg uznawanych za natchnione, zanim ostatecznie ustalono wspólny kanon. Warto pamiętać, że do dziś nie wszystkie Kościoły – np. prawosławny czy etiopski – przyjmują identyczny zestaw ksiąg biblijnych.

Ewangelie apokryficzne – nieznane historie Jezusa
Najbardziej znane apokryfy to tzw. ewangelie apokryficzne. Powstawały głównie w II i III wieku, często w środowiskach gnostyckich.
Do najbardziej znanych należą:
- Ewangelia Tomasza – zbiór 114 wypowiedzi Jezusa, bez narracji o cudach czy męce. Dla niektórych badaczy to jeden z najstarszych tekstów chrześcijańskich.
- Ewangelia Marii Magdaleny – ukazuje ją jako duchową uczennicę Jezusa, co niektórzy interpretują jako próbę przywrócenia jej znaczenia w historii chrześcijaństwa.
- Ewangelia Judasza – odnaleziona dopiero w 2001 roku, przedstawia Judasza nie jako zdrajcę, lecz jako tego, który wykonał wolę Jezusa.
- Ewangelia Egipcjan i Ewangelia Hebrajczyków – znane jedynie z fragmentów cytowanych przez ojców Kościoła.
Protoewangelia Jakuba – narodziny Marii i Jezusa
Wśród apokryfów szczególne miejsce zajmuje Protoewangelia Jakuba, powstała prawdopodobnie w II wieku. Opowiada o dzieciństwie Maryi, jej wychowaniu w świątyni, a także o cudownych narodzinach Jezusa. Choć nie została uznana przez kościół katolicki, jej wpływ na kulturę chrześcijańską jest ogromny – to właśnie z niej pochodzą znane motywy, takie jak imiona rodziców Maryi, Joachima i Anny, czy scena narodzenia w grocie.
Tekst ten pokazuje, jak silna była potrzeba zrozumienia życia Świętej Rodziny i wypełnienia biblijnych „luk” dotyczących młodości Maryi. Protoewangelia Jakuba łączy elementy legendy i duchowej refleksji, a jednocześnie ukazuje, jak wierni pierwszych wieków wyobrażali sobie narodziny Mesjasza. Co ciekawe, mimo braku statusu księgi kanonicznej, wiele jej wątków na stałe przeniknęło do sztuki, liturgii i ludowych opowieści chrześcijańskich.
Apokalipsy i testamenty – wizje końca i losów dusz
Nie tylko ewangelie, ale też pisma apokaliptyczne i testamenty należą do literatury apokryficznej.
- Apokalipsa Piotra ukazuje wizje nieba i piekła, które później inspirowały średniowieczne opisy zaświatów.
- Apokalipsa Abrahama i Księga Jubileuszów to przykłady apokryfów żydowskich.
- Testament Dwunastu Patriarchów przedstawia ostatnie słowa synów Jakuba, w duchu moralnych przestróg.
Tego typu teksty miały ogromny wpływ na wyobrażenia o sądzie ostatecznym, karze i nagrodzie po śmierci. Łączyły w sobie elementy mistycznych wizji, poetyckich obrazów i teologicznych refleksji nad losem człowieka. Dla starożytnych wspólnot chrześcijańskich stanowiły nie tylko przestrogę, ale też źródło nadziei – przypomnienie, że ostatecznie dobro zwycięży, a dusze sprawiedliwych znajdą ukojenie.
Księga Henocha i apokryfy Starego Testamentu
W judaizmie popularna była Księga Henocha, opisująca upadek aniołów i wędrówkę patriarchy po niebie. Choć Kościół katolicki jej nie uznał, jest ona cytowana w Liście Judy w Nowym Testamencie. W Etiopii natomiast wciąż pozostaje częścią tamtejszego kanonu biblijnego. To przykład, jak różnie poszczególne wspólnoty chrześcijańskie postrzegały „święte księgi”.
Księga Henocha zafascynowała wielu badaczy – jej wizje świata duchowego, aniołów i walki dobra ze złem przypominają późniejsze apokaliptyczne motywy z Objawienia św. Jana. Obok niej istniały też inne teksty starotestamentalne, jak Księga Jubileuszów czy Testament Abrahama, które próbowały dopowiedzieć historię patriarchów znanych z Biblii. Te pisma ukazują, że w starożytności granica między tym, co kanoniczne, a tym, co apokryficzne, była znacznie mniej oczywista niż dziś.

Czy Kościół katolicki ukrywa apokryfy?
To jedno z najczęstszych pytań. Wbrew sensacyjnym teoriom, Kościół katolicki nie „ukrywa” apokryfów. Większość z nich została przebadana i opublikowana przez biblistów, m.in. w opracowaniach prof. Marka Starowieyskiego.
Kościół uznał po prostu, że nie wszystkie te teksty są natchnione i zgodne z Ewangelią. Często zawierają elementy gnostyckie, filozoficzne lub mistyczne, które w starożytności uznano za heretyckie.
Współcześnie apokryfy są ogólnodostępne – można je czytać w przekładach naukowych, analizować i interpretować bez ograniczeń. Ich publikacja i badania dowodzą, że Kościół nie boi się dyskusji o przeszłości, lecz rozróżnia między tekstami duchowo inspirującymi a tymi, które nie stanowią części objawienia.
Dlaczego warto je znać?
Apokryfy to fascynujące źródło wiedzy o tym, jak rozwijało się chrześcijaństwo w pierwszych wiekach. Pokazują różnorodność myśli religijnej, duchowości i interpretacji nauk Jezusa. Choć nie są częścią Biblii, pomagają lepiej zrozumieć, jak rodziła się wiara, tradycja i teologia Kościoła.
Czytając je, można dostrzec, jak wiele nurtów, idei i emocji towarzyszyło ludziom, którzy próbowali pojąć sens boskiego objawienia. Dla historyków stanowią cenne źródło wiedzy o kulturze i języku starożytnego Bliskiego Wschodu, a dla wierzących – okazję do głębszej refleksji nad duchowością. Apokryfy przypominają, że poszukiwanie prawdy i sensu było zawsze częścią ludzkiego doświadczenia wiary.
Ukryte księgi, które wciąż fascynują
Apokryfy nie są „księgami zakazanymi”, lecz świadectwem duchowych poszukiwań pierwszych chrześcijan. Niektóre inspirują, inne budzą kontrowersje, ale wszystkie pokazują, że historia wiary jest znacznie bogatsza, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Wciąż powstają nowe tłumaczenia i opracowania, dzięki którym można spojrzeć na początki chrześcijaństwa z innej perspektywy. Dla jednych to ciekawostka historyczna, dla innych – klucz do głębszego zrozumienia duchowości i dawnych wierzeń. Te teksty, mimo upływu wieków, nie tracą aktualności – prowokują do zadawania pytań o wiarę, prawdę i granice ludzkiego poznania.






