Kraków to miasto kontrastów – z jednej strony „magiczny Kraków” przyciąga miliony turystów, z drugiej, mieszkańcy coraz częściej domagają się spokoju i porządku, zwłaszcza w godzinach nocnych. Właśnie dlatego 1 lipca 2023 r. weszła w życie uchwała o ograniczeniu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, która obowiązuje na terenie gminy miejskiej Kraków. Decyzja rady miasta była odpowiedzią na długotrwałe postulaty mieszkańców.
Zakaz dotyczy sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży – czyli głównie sklepów. Restauracje i bary zostały wyłączone spod przepisów. Ograniczenia obowiązują codziennie w godzinach od 24:00 do 5:30. Jakie efekty przyniosła ta zmiana?
Sprzedaży alkoholu daje pozytywne efekty – co pokazują dane?
Z perspektywy czasu można powiedzieć jedno – zakaz sprzedaży alkoholu daje pozytywne skutki. Jak wynika z danych oficjalnego serwisu miejskiego, już w pierwszych miesiącach obowiązywania uchwały zauważono znaczący spadek interwencji policji i straży miejskiej w ciągu całego dnia na terenie Krakowa.
Według Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień, odnotowano aż o 23% mniej interwencji policji niż w analogicznym okresie przed wprowadzeniem zakazu. Liczba zgłoszeń przyjętych przez straż miejską także zmalała – o około 18%. Szczególnie widoczna była różnica w godzinach obowiązywania uchwały o ograniczeniu sprzedaży alkoholu.
Co ważne, spadła także liczba wykroczeń ujawnionych przez straż miejską – mowa tu przede wszystkim o spożywaniu alkoholu w miejscach publicznych oraz zakłócaniu porządku. Zmniejszyła się również liczba osób nietrzeźwych kierowanych do działu opieki nad osobami nietrzeźwymi.
Ograniczenia w godzinach nocnej sprzedaży – co na to mieszkańcy?
Choć temat wzbudza emocje, wielu krakowian uważa, że ograniczenia miały sens. Sklepy alkoholowe, szczególnie w centrum, często były miejscem nocnych zbiorowisk, a co za tym szło – hałasu, śmieci i agresywnych zachowań.
Funkcjonariusze policji i straży miejskiej przyznają, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zmniejszył liczbę sytuacji wymagających interwencji, szczególnie w piątki i soboty. Zmalała też liczba osób nietrzeźwych kierowanych do działu opieki – co oznacza mniej obciążony system i realne oszczędności.
Nie brak jednak głosów krytyki – część mieszkańców uważa, że to ograniczanie wolności i że uchwała nie obowiązywała wszystkich równo. Najczęściej wskazywanym problemem było wyłączenie lokali gastronomicznych, które – zdaniem niektórych – wciąż przyciągają osoby chcące się „dopić” po zamknięciu sklepów.

Zakaz sprzedaży alkoholu – co dalej?
Władze miasta zapowiadają, że będą dalej monitorować sytuację. W grę wchodzi nie tylko utrzymanie ograniczeń, ale także możliwe korekty – w zależności od efektów długoterminowych. Jak podaje oficjalny serwis miejski, obecnie trwają konsultacje z mieszkańcami i przedsiębiorcami.
Celem uchwały o ograniczeniu sprzedaży alkoholu nie było karanie kogokolwiek, lecz poprawa bezpieczeństwa i jakości życia w Krakowie – szczególnie tam, gdzie problemy związane ze spożywaniem alkoholu były codziennością.
Podsumowanie
W ciągu niespełna roku od wprowadzenia zakazu Kraków pokazał, że mądrze skonstruowane ograniczenia w godzinach nocnych mogą przynieść wymierne korzyści. Spadek interwencji, mniej zgłoszeń i spokojniejsze noce to nie tylko statystyki – to realna zmiana, którą czuć na ulicach. Czy inne miasta pójdą w ślady Krakowa? Czas pokaże.






