Czy woda gazowana może zastąpić zwykłą wodę z kranu przy podlewaniu roślin? Okazuje się, że tak – ale nie zawsze i nie każdą roślinę warto nią podlewać. Dwutlenek węgla (CO₂) zawarty w wodzie gazowanej potrafi pozytywnie wpływać na wzrost niektórych gatunków, o ile używa się jej z umiarem. Sprawdź, jak podlewać rośliny wodą gazowaną, aby wydobyć z niej to, co najlepsze.
Dlaczego woda gazowana może działać korzystnie?
Woda gazowana to nic innego jak woda nasycona dwutlenkiem węgla. Ten sam CO₂, który wydychamy, rośliny wykorzystują w procesie fotosyntezy do produkcji tlenu i energii. W teorii więc podlewanie roślin wodą gazowaną może pobudzić ich wzrost – cząsteczki CO₂ przenikają do gleby, wspierając mikroorganizmy i ułatwiając roślinie pobieranie składników odżywczych.
Woda gazowana bywa też lekko kwaśna, co może pomóc roślinom, które źle reagują na twardą, zasadową wodę z kranu (np. storczyki, paprocie czy skrzydłokwiaty). Dzięki temu woda gazowana potrafi delikatnie zmiękczyć glebę i ułatwić korzeniom wchłanianie minerałów.

Jak podlewać rośliny wodą gazowaną?
Najważniejsza zasada: nie używaj wody gazowanej prosto z butelki. Dwutlenek węgla w dużym stężeniu może podrażnić korzenie i zakwasić ziemię zbyt mocno. Wystarczy odstawić wodę na kilka godzin, aż trochę „odgazuje”. Dopiero wtedy nadaje się do podlewania roślin doniczkowych.
Druga sprawa to częstotliwość. Podlewanie kwiatów wodą gazowaną raz na dwa-trzy tygodnie w zupełności wystarczy. To raczej sposób na odświeżenie podłoża i dostarczenie mikroelementów niż codzienna praktyka.
Woda powinna mieć temperaturę pokojową – zimna, prosto z lodówki, może zaszkodzić korzeniom (zwłaszcza u roślin tropikalnych).
Jakie rośliny lubią wodę gazowaną?
Nie wszystkie. Woda gazowana dobrze działa na rośliny kwasolubne – np. azalie, wrzosy, hortensje, paprocie, fikusy czy storczyki. Pomaga też w regeneracji roślin po przesadzeniu, bo poprawia napowietrzenie gleby.
Z kolei kaktusów, sukulentów czy sansewierii lepiej nią nie podlewać. One preferują suchsze warunki i zbyt kwaśne podłoże może im zaszkodzić.
Woda gazowana a woda mineralna – czym się różnią przy podlewaniu?
Nie każda woda gazowana nadaje się do podlewania. Jeśli to woda mineralna z dużą zawartością sodu, lepiej z niej zrezygnować. Sól gromadzi się w ziemi i może hamować wzrost. Wybieraj wody niskozmineralizowane, bez dodatków smakowych i cukru (nawet lekko smakowe wody gazowane to zły pomysł).
Woda mineralna niegazowana też ma swoje zalety – często zawiera wapń i magnez, które wspierają odporność roślin. Dlatego można naprzemiennie stosować oba rodzaje, w zależności od potrzeb konkretnego gatunku.

Czy woda gazowana może zastąpić nawóz?
Nie. Choć dwutlenek węgla wspiera wzrost, nie dostarcza roślinie azotu, fosforu czy potasu – podstawowych składników pokarmowych. Woda gazowana to raczej naturalny „booster” niż zamiennik nawozu. Może pomóc wchłaniać minerały z gleby, ale sama ich nie zawiera.
Woda gazowana w praktyce – prosty sposób na zdrowsze kwiaty
Podlewanie roślin wodą gazowaną to ciekawy, choć wciąż mało popularny sposób pielęgnacji. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach: używać wody odgazowanej, bez dodatków i w umiarkowanych ilościach. Stosowana rozsądnie może poprawić kondycję roślin, wspierać fotosyntezę i delikatnie zmiękczyć podłoże.
To prosty eksperyment, który nic nie kosztuje – a Twoje rośliny (szczególnie te doniczkowe i tropikalne) mogą Ci się za to odwdzięczyć bujnym wzrostem i zdrowszymi liśćmi.






